Każdy dzień jest dobry na organizację wesela. Doskonałym przykładem jest przyjęcie Justyny i Błażeja, którzy 20 kwietnia bawili się w Chacie Za Wsią.
Kwiecień plecień dał się mocno we znaki i po kilku dniach wysokiej temperatury zapanowały w Polsce niemal zimowe temperatury. Nie były one jednak w stanie schłodzić gorącego zapału do zabawy wśród, zaproszonych przez Justynę i Błażeja, gości.
Główni bohaterowie wydarzenia zjawili się tuż po godzinie 16. Fanfary, światła, oklaski i owacje – to wszystko towarzyszyło wejściu Młodej Pary na salę. Po uroczystym powitaniu, przemowie Błażeja i sprawdzeniu jakości szampana goście ruszyli z życzeniami, po których czekał na wszystkich gorący obiad, którego kulminacją okazał się przepyszny, malinowy deser. Przy każdym nakryciu na gości czekał również drobny upominek w postaci okazjonalnych magnesów, które przypominać będą wszystkim o tym ważnym wydarzeniu jeszcze przez długie lata.
Następnym niezwykle ważnym etapem był oczywiście, otwierający częśc taneczną wesela, pierwszy taniec. Przygotowana przez Młodą Parę choreografia zachwyciła wszystkich zgromadzonych, którzy nagrodzili głównych bohaterów gromkimi brawami. Potem na parkiecie zapanowała luźna atmosfera, w której odnaleźli się wszyscy goście. Nie brakowało śmiesznych zabaw z nagrodami ufundowanymi przez Justynę i Błażeja oraz przede wszystkim muzyki i pozytywnej energii na parkiecie.
W przerwach odbywały się sesje zdjęciowe, za obiektywem Justyna Zamara, a na stołach czekało urozmaicone menu, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie, m.in. regionalne piwo z Browaru Miedzianka w Janowicach Wielkich. Bardzo dobrze kiedy na weselach pojawiają się właśnie takie rarytasy. Goście mogą dzięki temu skosztować czegoś niecodziennego. Zapraszam do krótkiej galerii zdjęć z tego wesela.
