Ania i Mateusz, WrocLove, wesele

18 marca 2017 roku okazał się wyjątkowym dniem dla pewnej równie wyjątkowej pary z Wrocławia. To właśnie wtedy Ania i Mateusz wypowiedzieli przed sobą symboliczne “TAK”.

Dzień był wietrzny i deszczowy, ale pogoda nie była w stanie pokonać weselnego zapału, jaki opanował wszystkich obecnych we wrocławskim hotelu Q Plus. Prace wykończeniowe trwały od samego rana. Wszystko odbywało się z należytą starannością i dbałością o detale. Czas uciekał nieubłaganie. Do godziny zero, czyli momentu pojawienia się na sali Młodej Pary, pozostawało coraz mniej czasu. Obsługa spisała się jednak na medal, dzięki czemu wszystko było gotowe na czas.

 

Po uroczystym wejściu na salę weselną Pan Młody – Mateusz, jak przystało na gospodarza, powitał wszystkich Gości, którzy zjechali z różnych części Polski, aby wspólnie świętować tak ważne wydarzenie. Kilka słów Państwa Młodych do mikrofonu od razu rozluźniło atmosferę, a nerwy i napięcie powoli ustępowały.

Nadszedł czas wręczenia prezentów oraz serdecznych życzeń i uścisków, po których w imieniu Młodej Pary zaprosiłem na wykwintny obiad. Dla wielu ten dzień był już na prawdę długi, chwila odpoczynku dobrze im zatem zrobiła. To co najlepsze miało dopiero nadejść. Młoda Para pamiętała również o obecnych na przyjęciu dzieciach. Specjalnie dla nich przygotowany kolorowy kącik, w którym mogły sobie poczytać i pokolorować książeczki, podczas gdy ich rodzice mieli chwilkę dla siebie, sprawdził się wyśmienicie.

Tuż po obiedzie, nadszedł czas na pierwszy taniec. “The World Is Not Enough” zatrząsł ścianami hotelu. Ścieżka dźwiękowa do jednej z ekranizacji Jamesa Bonda towarzyszyła Młodej Parze w tym kulminacyjnym momencie, który oficjalnie rozpoczął część taneczną tego wieczoru.

Oprócz swojego specjalnie przygotowanego na tę okoliczność muzycznego programu dostałem od Ani i Mateusza listę utworów, które chcieli usłyszeć w ten wyjątkowy dzień. Cała oprawa muzyczna stanowiła jednak zwartą całość, dzięki czemu przez parkiet tanecznym krokiem przewijali się wszyscy weselnicy.

Muzyka i oświetlenie stworzyły bajeczną scenerię tych wyjątkowych i niepowtarzalnych chwil. Po kilku naprawdę gorących utworach i wariacjach na parkiecie nadszedł czas na tort weselny, który wjechał na salę w towarzystwie fanfar. Należało uzupełnić spalone w tańcu kalorie, bo noc była jeszcze młoda. Po torcie należało z kolei spalić nabyte kalorie – równowaga to podstawa!

Oprócz ciepłych potraw serwowanych o ustalonych godzinach na Gości, w holu hotelowym, czekał również bufet. Nietuzinkową przekąską okazał się tatar, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Tradycyjne wesele z dodatkiem orientalnej nuty tworzyło doskonałe połączenie, a goście tryskali energią i bawili się doskonale.

Jak wiadomo wesele to nie tylko jedzenie, muzyka i taniec. Zabraknąć nie może również śmiechu i nutki rywalizacji. Przygotowane specjalnie na tą okazję konkursy z nagrodami wprowadziły mnóstwo ożywienia. Jak to mówią “Gdzie kielichy się tłuką, tam doskonała zabawa!”. Na zwycięzców rywalizacji czekały fantastyczne nagrody, którymi były między innymi ekologiczny odkurzacz (zmiotka i szufelka) i drogi samochód (resorak).

Dodatkową atrakcją była również polaroidowa sesja fotograficzna. Uśmiechy na twarzach, kolorowe przebrania i duża dawka pozytywnej energii znalazły swoje odzwierciedlenie na zdjęciach, które tuż po wykonaniu można było wkleić od księgi gości. Super pamiątka na lata!

Pieczę nad,  panującym w środku, weselnym rozgardiaszem do ostatniej chwili sprawował Mateusz, który doskonale sprawdził się w roli gospodarza, co zgodnie z tradycją oznacza, że będzie wspaniałym mężem i głową rodziny. Ania i Mateusz to serdeczni i ciepli ludzie. Życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.


Warning: Undefined variable $meta_text in /home/users/mafifurach/public_html/efbe/wp-content/themes/efbemusic/elements/content-single.php on line 42