Rodzinne wesele w Orzeszkowie.

 

18 lutego Paulina i Paweł wypowiedzieli przed sobą symboliczne tak. Ten niezwykle ważny dzień postanowili spędzić pośród rodziny i przyjaciół przy oprawie Efbe Music!


Orzeszków to wieś, położona delikatnie na wschód od Lubina. To właśnie ona gościła tego dnia wszystkich, zaproszonych przez Młodą Parę, gości weselnych.

Tuż po zakończonej ceremonii kościelnej, na pięknie udekorowanej sali, pojawili się pierwsi weselnicy. Wspólnie uformowaliśmy na parkiecie wielkie półkole, aby godnie przyjąć gospodarzy tego wieczoru, którzy wkroczyli na salę niedługo po tym. Paulina i Paweł z uśmiechem na twarzy oficjalnie przywitali się ze wszystkimi zaproszonymi, sprawdzili smak szampana i przyjęli grupowe życzenia w postaci chóralnie odśpiewanego “Sto lat”. W trakcie pysznego obiadu nie mogło również zabraknąć okolicznościowych toastów i zakończonej owacjami przemowy Pana Młodego.


Kiedy w brzuchach weselników obiad zaczął się powoli układać nadszedł czas na jeden z najważniejszych elementów każdego przyjęcia weselnego. W otoczeniu swoich najbliższych i w blasku reflektorów… Paweł poprosił swoją świeżo upieczoną żonę do pierwszego, małżeńskiego tańca, który oficjalnie rozpoczął taneczną część wesela. Każdy blok muzyczny rozkręcał się z minuty na minutę, aby za każdym razem w pewnym odpowiednim momencie osiągać swoje maksimum.

Zabawę weselną dzielę na poszczególne etapy, które oddzielają od siebie przerwy, podczas których weselnicy mogą spokojnie porozmawiać, wrzucić coś na ząb lub wypić za zdrowie Młodej Pary. Dzięki temu goście mają czas na zabawę oraz chwilę relaksu, a parkiet ugina się wtedy kiedy trzeba. Wesele to nie dyskoteka, czasu musi wystarczyć na wszystko.


Taniec i pyszne jedzenie to jednak nie wszystko. Aby nie popaść w rutynę nie mogło zabraknąć również różnych konkurencji i zabaw, które urozmaiciły ten i tak już obfity w wydarzenia wieczór. Uczestnicy zostali wielokrotnie sprawdzeni ze znajomości filmowych motywów muzycznych, a wygrała oczywiście kobieca drużyna Pani Młodej, pomimo że lepiej odpowiadali Panowie z Pawłem na czele. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie! Później były również konkursy sprawdzające zdolność weselników do wygibasów na parkiecie, ich szybkość, sprawność oraz umiejętność do kamuflażu. Co do kamuflażu… Maski karnawałowe były jeszcze przez długi czas dla obecnych na weselu dzieciaczków wielką frajdą.

Po krótkiej przerwie i paru weselnych wężykach wszyscy obecni na sali Panowie postanowili wziąć w obroty Paulinę. Według starej jak Świat tradycji weselnej każdy jeden musiał z nią zatańczyć. Później przyszła kolej na Pawła, który to z kolei nie mógł się opędzić od pań chcących sprawdzić jego taneczne umiejętności. Nie zabrakło również pysznego, weselnego tortu i w dalszej kolejności oczepin, podczas których pod wpływem gradobicia pytań dowiedzieliśmy się kilku interesujących rzeczy o naszej Młodej Parze.


Wszystko co dobre niestety niezwykle szybko się kończy. Będę bardzo miło wspominał to wesele oraz Paulinę i Pawła. Dziękuję za zdjęcia na pamiątkę! Dziękuję, że mogłem z Wami być w tak ważnym dla Was dniu i jeszcze raz… STO LAAT DLA MŁODEJ PARY!


Warning: Undefined variable $meta_text in /home/users/mafifurach/public_html/efbe/wp-content/themes/efbemusic/elements/content-single.php on line 42